Poszliśmy do reszty sfory. Wszyscy byli w jednym miejscu z wyjątkiem tej pół wilczycy która cały czas mnie prześladowała. Po chwili razem z Koli ogłosiliśmy nasze zaręczyny. Później poszliśmy do mojej jaskini. Nagle Koli położyła się i wyglądała jakby była chora.
- Koli wszystko w porządku?
Koli?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz