Poszłam do Białego Kła, żeby mu udowodnić ile jestem warta. Po tym jak
się ożenił z tą Lalunią to miałam ochotę go...złapać za ten pusty łeb i
po prostu....Ahh...Nie przywitał mnie zbyt miło.
- Czego chcesz? Jestem zajęty
- Stul Twarz.
Usłyszałam z tyłu piski szczeniaków.
- To twoje szczeniaki?
- Taaak...
- No to gratki stary...Lubisz tańczyć?
- Nie umiem...
- To cie nauczę!
Złapałam go za łapę i przekręciłam. Leżał na ziemi jak placek.
- Dobra, policz do 1000 Potem możesz wstać.
- Nie chcę m...
- Stul Dziób!
- Nie zrobię tego!
Wtedy wstał. Wbiłam swoje pazury w jego pysk a kły w kark. Nie żeby
go zabić ale żeby cierpiał. Kiedy zaczęła powoli lecieć krew, zostawiłam
go tam i odeszłam. Idąc przez las co chwilę powtarzałam w myślach -
"Nie no zamorduje, zamorduje!" Chociaż chciałam to zrobić to nie mogłam.
Czułam potrzebę zostawienia go przy życiu...Pomyślałam i odeszłam do
najbliższej jaskini.
Biały Kieł?
wtorek, 26 sierpnia 2014
Uwaga!
Uwaga! Chciałabym ogłosić iż nasza sfora będzie miała kolejną parę dowodzącą. Od teraz mamy parę Ipsilon a zostają nimi Biały Kieł i Koli!
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Od Białego Kła Cd Kicha
Po tym jak ta Kicze mnie zaatakowała poszedłem na spacer. Po drodze spotkałem piękną suczkę. Oświadczyłem się jej nawet. Poszliśmy do mojej jaskini. Koli tam urodziła 6 pięknych szczeniaków. Jednak po jakiejś godzinie znowu wróciła ta naprzykrzająca się wadera.
- Czego chcesz? Jestem zajęty.- Warknąłem. Wtedy szczeniaki zaczęły popiskiwać.
Kicze?
- Czego chcesz? Jestem zajęty.- Warknąłem. Wtedy szczeniaki zaczęły popiskiwać.
Kicze?
Od Koli Cd Biały Kieł
- Chyba szczeniaki chcą już być z nami.- Powiedziałam. Po chwili koło mnie leżało 6 szczeniaków. Trzy wyglądały jak ja a 3 zupełnie jak... Kieł.
- Kieł pomożesz mi wymyślić imiona dla samców? Bo dla samiczek już mam. Mirra, Angel i Shita.
Kieł?
- Kieł pomożesz mi wymyślić imiona dla samców? Bo dla samiczek już mam. Mirra, Angel i Shita.
Kieł?
środa, 13 sierpnia 2014
Od Dżękiego Cd Koda
Podszedłem do Kody i pocałowałem ją. W mojej jaskini były dwa zbiorniki wodne. Jeden było to jezioro o krystalicznej błękitnej wodzie.

W drugim zbierała się woda pitna. Podszedłem do jednego i napiłem się.
- Kocham Cię.- Powiedziałem do Kody kiedy wróciłem.
Koda?

W drugim zbierała się woda pitna. Podszedłem do jednego i napiłem się.
- Kocham Cię.- Powiedziałem do Kody kiedy wróciłem.
Koda?
piątek, 1 sierpnia 2014
Od Kody Cd Dżeki
-No jasne,chodźmy więc.-powiedziałam i ruszyłam,a za mną Dżeki. Po kilku minutach byliśmy już w jaskini.-Ładnie tu.-oznajmiłam,kiedy spojrzałam na otoczenie.Westchnęłam z podniecenia.
Dżeki?
Dżeki?
Od Białego Kła Cd Koli
Poszliśmy do reszty sfory. Wszyscy byli w jednym miejscu z wyjątkiem tej pół wilczycy która cały czas mnie prześladowała. Po chwili razem z Koli ogłosiliśmy nasze zaręczyny. Później poszliśmy do mojej jaskini. Nagle Koli położyła się i wyglądała jakby była chora.
- Koli wszystko w porządku?
Koli?
- Koli wszystko w porządku?
Koli?
Od Koli Cd Biały Kieł
Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek.
- Tak Kieł. A co powiesz żeby ślubu udzielił nam Dżeki?
- Zgadzam się.- Odparł. Po chwili poszliśmy wszystkim to ogłosić.
- Zgadzam się.- Odparł. Po chwili poszliśmy wszystkim to ogłosić.
Kieł?
Od Białego Kła Cd Koli
- Twoja historia jest smutna. A to co zrobił ten wilk jest okropne.- Powiedziałem.
- Koli posłuchaj. Wiem że znamy się dość krótko ale kocham Cię i chciałbym żebyś została moją żoną.
Koli?
- Koli posłuchaj. Wiem że znamy się dość krótko ale kocham Cię i chciałbym żebyś została moją żoną.
Koli?
Od Koli Cd Biały Kieł
- Tak chętnie.- Powiedziałam. Poszliśmy na spacer kiedy nagle zabolał mnie brzuch. No pięknie szczeniaki dają o sobie znać. Kieł to zauważył i zapytał:
- Coś Ci jest?
- Nie to tylko.... nie chcesz słuchać.
- Czemu nie? Powiedz proszę.
- No dobrze.- Odparłam i zaczęłam opowiadać. Kiedy skończyłam Kieł powiedział:
-.........
Kieł?(Co powiedziałeś?)
- Coś Ci jest?
- Nie to tylko.... nie chcesz słuchać.
- Czemu nie? Powiedz proszę.
- No dobrze.- Odparłam i zaczęłam opowiadać. Kiedy skończyłam Kieł powiedział:
-.........
Kieł?(Co powiedziałeś?)
Od Białego Kła Spotkanie
Poszedłem do Dżekiego a on wyleczył moje rany. Poszedłem sobie na spacer. Rozmyślałem jak pozbyć się tej suczki aż wpadłem na przepiękną istotę.
- Wybacz mi.- Przeprosiłem.
- Nic się nie stało.- Odparła
- Jestem Koli.- Dodała po chwili.
- Witaj jestem Biały Kieł ale mów mi Kieł. Jestem w 3/4 wilkiem i w 1/4 psem.- Przedstawiłem się.
- Miło mi ja mam na odwrót jestem 1/4 wilkiem i w 3/4 psem.
- Czy zechciałabyś pójść ze mną na spacer?- Zapytałem. Muszę przyznać że ta suczka wywarła na mnie niezwykłe wrażenie. Muszę się przyznać że poczułem do niej coś więcej.
Koli?
- Wybacz mi.- Przeprosiłem.
- Nic się nie stało.- Odparła
- Jestem Koli.- Dodała po chwili.
- Witaj jestem Biały Kieł ale mów mi Kieł. Jestem w 3/4 wilkiem i w 1/4 psem.- Przedstawiłem się.
- Miło mi ja mam na odwrót jestem 1/4 wilkiem i w 3/4 psem.
- Czy zechciałabyś pójść ze mną na spacer?- Zapytałem. Muszę przyznać że ta suczka wywarła na mnie niezwykłe wrażenie. Muszę się przyznać że poczułem do niej coś więcej.
Koli?
wtorek, 29 lipca 2014
Od Kicze Cd Biały Kieł
- Ta twoja jaskinia! Stul te kobzę i powiedz mi dlaczego to zrobiłeś?!
- Już mnie tak wnerwiałaś że...
- Bo się zakochałam!
- To się zakochaj w kim innym a ode mnie won psico jedna!
Kiedy to usłyszałam skoczyłam na niego i przygwoździłam do ściany.
- JAK MNIE NAZWAŁEŚ!?
- Psica! Dobrze słyszałaś!
Wpadłam w furię. Drapnęłam go w oko i ugryzłam w nogę. Odwzajemnił mi się tym samym jednak ja straciłam jeszcze pół ucha.
- Wiesz co? Może ty jesteś bardziej wilkiem niż psem, ale ja też mam w sobie coś z wilka!
Mówiąc to skoczyłam na niego i z całą swoją siłą ugryzłam go w ogon że aż zaskamlał. Gdy w końcu pokazałam mu swoją wielkość uciekłam z płaczem. Biegłam przez wielką polane aż natrafiłam na
samotny dąb

Położyłam się pod nim żeby odpocząć i pozbierać myśli. I wtedy ni z tego ni z owego pojawiły się wilki

- Zostawcie mnie w spokoju.
Powiedziałam i się odwróciłam. Te nic sobie z tego nie robiły.
- Powiedziałam: ZOSTAWCIE MNIE W SPOKOJU!
Wtedy z tłumu wilków wygramoliły się dwa szczeniaki.

- A wy czego chcecie?
Jedyne co zrobiły to podeszły bliżej i wtuliły się w moje futro.
- Ej! Co wy robicie? Zmykajcie.
Te popatrzyły na mnie swoimi wielkimi oczami. Miałam ich dość i po prostu sobie poszłam. Miałam już dziś wystarczająco dużo przygód.
Biały Kieł?
- Już mnie tak wnerwiałaś że...
- Bo się zakochałam!
- To się zakochaj w kim innym a ode mnie won psico jedna!
Kiedy to usłyszałam skoczyłam na niego i przygwoździłam do ściany.
- JAK MNIE NAZWAŁEŚ!?
- Psica! Dobrze słyszałaś!
Wpadłam w furię. Drapnęłam go w oko i ugryzłam w nogę. Odwzajemnił mi się tym samym jednak ja straciłam jeszcze pół ucha.
- Wiesz co? Może ty jesteś bardziej wilkiem niż psem, ale ja też mam w sobie coś z wilka!
Mówiąc to skoczyłam na niego i z całą swoją siłą ugryzłam go w ogon że aż zaskamlał. Gdy w końcu pokazałam mu swoją wielkość uciekłam z płaczem. Biegłam przez wielką polane aż natrafiłam na
samotny dąb
Położyłam się pod nim żeby odpocząć i pozbierać myśli. I wtedy ni z tego ni z owego pojawiły się wilki
- Zostawcie mnie w spokoju.
Powiedziałam i się odwróciłam. Te nic sobie z tego nie robiły.
- Powiedziałam: ZOSTAWCIE MNIE W SPOKOJU!
Wtedy z tłumu wilków wygramoliły się dwa szczeniaki.
- A wy czego chcecie?
Jedyne co zrobiły to podeszły bliżej i wtuliły się w moje futro.
- Ej! Co wy robicie? Zmykajcie.
Te popatrzyły na mnie swoimi wielkimi oczami. Miałam ich dość i po prostu sobie poszłam. Miałam już dziś wystarczająco dużo przygód.
Biały Kieł?
poniedziałek, 14 lipca 2014
Od Białego Kła Cd Kicze
Zdziwiłem się. Nie miałem zamiaru zakładać jak na razie rodziny. Nie ja który przez tyle lat był wrogiem własnych braci( Jeśli ktoś nie wie o co chodzi to jest audiobook: Biały Kieł). Po szedłem wiec sobie w góry. Co chwilę jednak ta pół wilczyca wyskakiwała przede mną i powtarzała w kółko to samo. W końcu kiedy wyskoczyła przede mną i powiedziała:
- Podobasz mi się i kocham Cię.
- Czy ty dasz mi w końcu święty spokój!? Mam Cię dość!- Nie wytrzymałem i krzyknąłem. Wtedy zrobiłem coś co było zakazane w wilczej społeczności: Zaatakowałem samicę.

Pogoniłem ją tylko ale nieźle się przestraszyła. Szybkim tempem pobiegłem w góry. W końcu znalazłem jaskinię którą pokazał mi Dżeki.

Ułożyłem się w niej wygodnie kiedy ktoś nagle zaczął węszyć przy wejściu. Wyczułem zapach tej pół wilczycy.
- Czego tu szukasz!? To moja jaskinia!- Warknąłem.
Kicze?
- Podobasz mi się i kocham Cię.
- Czy ty dasz mi w końcu święty spokój!? Mam Cię dość!- Nie wytrzymałem i krzyknąłem. Wtedy zrobiłem coś co było zakazane w wilczej społeczności: Zaatakowałem samicę.
Pogoniłem ją tylko ale nieźle się przestraszyła. Szybkim tempem pobiegłem w góry. W końcu znalazłem jaskinię którą pokazał mi Dżeki.
Ułożyłem się w niej wygodnie kiedy ktoś nagle zaczął węszyć przy wejściu. Wyczułem zapach tej pół wilczycy.
- Czego tu szukasz!? To moja jaskinia!- Warknąłem.
Kicze?
Od Dżekiego Cd Koda
Uśmiechnąłem się.
- To.... Super. - Powiedziałem.
- Wiesz co? Znam jedną taką super jaskinię. Co ty na to żeby tam iść?
Koda?
Od Kody C.D. Dżeki
-Wiesz...Może to zabrzmi dziwnie...Ale...Możemy nawet już.-powiedziałam nieśmiało,bo nie wiedziałam jak zareaguje.Spojrzałam mu w oczy po czym spuściłam wzrok na moje łapy.
Dżeki?
Dżeki?
Od Dżekiego Cd Koda
Byłem taki szczęśliwy.
- Koda nie mogłem chyba trafić na lepszą żonę niż ty.- Powiedziałem.
- A.... Jak sądzisz kiedy możemy zacząć myśleć o szczeniakach?
Koda?
- Koda nie mogłem chyba trafić na lepszą żonę niż ty.- Powiedziałem.
- A.... Jak sądzisz kiedy możemy zacząć myśleć o szczeniakach?
Koda?
czwartek, 26 czerwca 2014
Od Kicze Cd Biały Kieł
Biały Kieł powiedział że jest 3/4 wilkiem i tylko 1/4 psem. Potem poszedł. Chciałam za nim iść ale po chwili zniknął w śród drzew.
"Oooo nie. Nie ma takiej opcji!" - pomyślałam i ruszyłam za jego zapachem. Po chwili znalazłam ślady. To były jego ślady. Poszłam za nimi. Nagle usłyszałam czyjeś wycie. Pobiegłam za tym wspaniałym dźwiękiem. Znalazłam Białego Kła na skale. Podeszłam go od tyłu, usiadłam obok i zawyłam najpiękniej jak umiałam. Troszkę go to zdziwiło, jednak nie przestawał wyć. I tak wyliśmy sobie razem. Po 5-ciu minutach wycia odezwał się do mnie.
- Pięknie wyjesz.
- ooch...Dziękuje...Ty też przepięknie wyjesz. Muszę ci coś powiedzieć.
- Słucham?
- Podobasz mi się.
Powiedziałam to i natychmiast uciekłam.
<Biały Kieł?>
"Oooo nie. Nie ma takiej opcji!" - pomyślałam i ruszyłam za jego zapachem. Po chwili znalazłam ślady. To były jego ślady. Poszłam za nimi. Nagle usłyszałam czyjeś wycie. Pobiegłam za tym wspaniałym dźwiękiem. Znalazłam Białego Kła na skale. Podeszłam go od tyłu, usiadłam obok i zawyłam najpiękniej jak umiałam. Troszkę go to zdziwiło, jednak nie przestawał wyć. I tak wyliśmy sobie razem. Po 5-ciu minutach wycia odezwał się do mnie.
- Pięknie wyjesz.
- ooch...Dziękuje...Ty też przepięknie wyjesz. Muszę ci coś powiedzieć.
- Słucham?
- Podobasz mi się.
Powiedziałam to i natychmiast uciekłam.
<Biały Kieł?>
Od Białego Kła Cd Kiche
- Nie. Nie jestem pół wilkiem, pół psem. Moja matka była pół psem pół wilkiem. Ja jestem w 3/4 wilkiem i tylko w 1/4 psem.- Zaśmiałem się.
- Wybacz muszę iść.- Powiedziałem i poszedłem.
Kicze?
- Wybacz muszę iść.- Powiedziałem i poszedłem.
Kicze?
Od Kicze do Białego Kła
Jakiś czas temu dołączyłam do pewnej sfory. Czułam się nieswojo bo w połowie jestem wilkiem. Myślałam że mnie nie zaakceptują...Pewnego dnia, spotkałam pewnego....chyba bardziej wilka niż psa
(zdjęcie:
)
Myślałam że jestem jedynym wilko-psem w sforze. Postanowiłam do niego zagadać.
Cześć - zaczęłam nieśmiało.
Witaj - odpowiedział nieznajomy - Nazywam się Biały Kieł.
Miło mi. Jestem Kicze - odrzekłam - Czy...jesteś pół wilkiem tak jak ja?
<Biały Kieł?>
(zdjęcie:
Myślałam że jestem jedynym wilko-psem w sforze. Postanowiłam do niego zagadać.
Cześć - zaczęłam nieśmiało.
Witaj - odpowiedział nieznajomy - Nazywam się Biały Kieł.
Miło mi. Jestem Kicze - odrzekłam - Czy...jesteś pół wilkiem tak jak ja?
<Biały Kieł?>
środa, 25 czerwca 2014
Od Johna C.D Sary
-Wybacz ale nie wytrzymam-śmiałem się jeszcze bardziej
-Czemu?
-Ponieważ te niedźwiedzie nie miały szans!
-Tak-przestałem
Poszliśmy kawałek,na potkaliśmy szalonego rysia,powiedział:
-Ja...jak smakuję twoja krew samico?-powiedziała
-Co?
Chciała ją drapnąć ale ja jej nie dałem podrapać.Ten ryś podrapał mnie w twarz i uciekł.Chciałem gonić go ale Sara powiedziała:
-Szkoda pazurów i zębów na tego rysia
-Masz rację to teraz robimy?
(Sara?)
-Czemu?
-Ponieważ te niedźwiedzie nie miały szans!
-Tak-przestałem
Poszliśmy kawałek,na potkaliśmy szalonego rysia,powiedział:
-Ja...jak smakuję twoja krew samico?-powiedziała
-Co?
Chciała ją drapnąć ale ja jej nie dałem podrapać.Ten ryś podrapał mnie w twarz i uciekł.Chciałem gonić go ale Sara powiedziała:
-Szkoda pazurów i zębów na tego rysia
-Masz rację to teraz robimy?
(Sara?)
wtorek, 24 czerwca 2014
Od Ewy CD Roko
- Miło mi.- Powiedziałam i zaśmiałam się. Szliśmy kawałek aż Roko zapytał:
-...
Roko?
-...
Roko?
Od Kody C.D. Dżeki
-Z miłą chęcią.-uśmiechnęłam się i poszliśmy w głąb lasu.Było tam cudnie.Ptaki śpiewały radośnie,a ja coraz bardziej się uśmiechałam.
Dżeki?
Dżeki?
Od Dżekiego Cd Koda
- Dziękuję.- Powiedziałem i odwzajemniłem pocałunek.
- To może przejdziemy się na spacer?
Koda?
- To może przejdziemy się na spacer?
Koda?
niedziela, 22 czerwca 2014
piątek, 20 czerwca 2014
Od Dżekiego Propozycja
Przechadzałem się po terytorium kiedy przypomniałem sobie że mam pogadać z Tobiaszem i Johnem. Najpierw poszedłem do Tobiego i z nim pogadałem. Po rozmowie pobiegłem do Johna.
- John słuchaj. Szukam dowódcy. Na razie mamy tylko dwóch wojowników wiec zrobimy zawody na dowódcę. Tobi już się zgodził a czy ty też zgodzisz się?
John?
- John słuchaj. Szukam dowódcy. Na razie mamy tylko dwóch wojowników wiec zrobimy zawody na dowódcę. Tobi już się zgodził a czy ty też zgodzisz się?
John?
Od Sary CD John
- Czemu się śmiejesz?- Zapytałam zdziwiona. On nadal się śmiał. Wtedy niedźwiedź zamachnął się na niego łapą.
- Uważaj!- Krzyknęłam i skoczyłam na niedźwiedzia. Zabiłam go.
- Musisz zawsze mieć uszy i oczy dookoła głowy.- Zaśmiałam się dumna.
John?
- Uważaj!- Krzyknęłam i skoczyłam na niedźwiedzia. Zabiłam go.
- Musisz zawsze mieć uszy i oczy dookoła głowy.- Zaśmiałam się dumna.
John?
Od Johna C.D Sary
-Tak, Cie wszystko a powiemy jutro dobra
-Dobrze
Poszliśmy się napić i zobaczyliśmy niedźwiedzie który nie mogą się tu dostać.Więc na nas krzyczały.Zawarczałem głośno,jeden złapał mnie z głowę i z tam tond wyciągną.Powiedziałem:
-Zaczynajmy ten balet
Lubie bronić ale teraz ważne było przetrwanie.Otoczyli mnie a Sara rzuciła się na jednego z nich czyli na samice a ja na samca.Zabiliśmy ich a ja się zacząłem śmiać
<Sara?>
-Dobrze
Poszliśmy się napić i zobaczyliśmy niedźwiedzie który nie mogą się tu dostać.Więc na nas krzyczały.Zawarczałem głośno,jeden złapał mnie z głowę i z tam tond wyciągną.Powiedziałem:
-Zaczynajmy ten balet
Lubie bronić ale teraz ważne było przetrwanie.Otoczyli mnie a Sara rzuciła się na jednego z nich czyli na samice a ja na samca.Zabiliśmy ich a ja się zacząłem śmiać
<Sara?>
Od Sary Cd John
- Miło tu.- Powiedziałam.
- A John nie sądzisz że powinniśmy pomyśleć o ślubie i powiedzieć o nas mojemu rodzeństwu?
John?
- A John nie sądzisz że powinniśmy pomyśleć o ślubie i powiedzieć o nas mojemu rodzeństwu?
John?
Od Ewy Cd Roko
- Miło mi jestem Ewa.- Oznajmiłam. Pies był naprawdę przystojny.
- Czy zechciałbyś towarzyszyć mi podczas spaceru?
Roko?
Od Dżekiego Cd Koda
Przełknąłem ślinę.
- Koda słuchaj mam do Ciebie takie pytanie.
- Słucham.
- No więc zakochałem się w tobie i chciałbym żebyś została moją żoną.
Koda?
- Koda słuchaj mam do Ciebie takie pytanie.
- Słucham.
- No więc zakochałem się w tobie i chciałbym żebyś została moją żoną.
Koda?
Od Johna C.D Sary
Kiedy to usłyszałem zacząłem merdać ogonem byłem bardzo szczęśliwy powiedziałem:
-Wiem gdzie jest bezpieczne miejsce!
-Gdzie?
-Przy wodospadzie dobra,wpuszcza on tylko psy dobre
-To chodź
Kiedy szliśmy,szybko powiedziałem:
-Czekaj tu ludzie rozstawiają pułapki na dzikie psy i wilk
-Jak my tam dojdziemy?
-Pójdę pierwszy a ty kawałek dalej o de mnie-powiedziałem dzielnie
Kiedy szliśmy wpadłem w pułapkę wpadłem w jakiś dół,krzyknąłem:
-Stój!
Ona też wpadła ale ja ją złapałem na plecy.Poczułem ból na tylnej łapie i tam miałem mocno krwawiącą ranę.Oznajmiłem:
-Teraz jak wyjdziemy będzie tylko kawałek do wodospadu
-Ale mogą przyjść ludzie
-Przyjdą jutro
Zobaczyłem kamień i lianę,powiedziałem:
-Saro widzisz ten kamień?
-Tak-przytuliłem ją bo było zimno
-Zarzucę tam lianę
-Dobra
Zarzuciłem tam ją,przyczepiłem Sarę i oznajmiłem:
-Ja Cię w ciągnę a potem sam wejdę
-Ale masz ranę
-Trudno
Zacząłem ją w ciągać.Było trudno le dałem rade.Zacząłem wspinać się i udało się.Byliśmy przed wodospadem ale przeszliśmy spokojnie.
(Sara?)
-Wiem gdzie jest bezpieczne miejsce!
-Gdzie?
-Przy wodospadzie dobra,wpuszcza on tylko psy dobre
-To chodź
Kiedy szliśmy,szybko powiedziałem:
-Czekaj tu ludzie rozstawiają pułapki na dzikie psy i wilk
-Jak my tam dojdziemy?
-Pójdę pierwszy a ty kawałek dalej o de mnie-powiedziałem dzielnie
Kiedy szliśmy wpadłem w pułapkę wpadłem w jakiś dół,krzyknąłem:
-Stój!
Ona też wpadła ale ja ją złapałem na plecy.Poczułem ból na tylnej łapie i tam miałem mocno krwawiącą ranę.Oznajmiłem:
-Teraz jak wyjdziemy będzie tylko kawałek do wodospadu
-Ale mogą przyjść ludzie
-Przyjdą jutro
Zobaczyłem kamień i lianę,powiedziałem:
-Saro widzisz ten kamień?
-Tak-przytuliłem ją bo było zimno
-Zarzucę tam lianę
-Dobra
Zarzuciłem tam ją,przyczepiłem Sarę i oznajmiłem:
-Ja Cię w ciągnę a potem sam wejdę
-Ale masz ranę
-Trudno
Zacząłem ją w ciągać.Było trudno le dałem rade.Zacząłem wspinać się i udało się.Byliśmy przed wodospadem ale przeszliśmy spokojnie.
(Sara?)
Od Rokiego
Spacerowałem sobie po polanach naszej nowej sfory.Po drodze wpadłem na jakąś śliczną suczkę.
-Przepraszam.-powiedziałem i spojrzałem w jej cudne oczy.-Jestem Roko.-przedstawiłem się.
Ewa?
-Przepraszam.-powiedziałem i spojrzałem w jej cudne oczy.-Jestem Roko.-przedstawiłem się.
Ewa?
Od Kody C.D. Dżeki
-Dżeki,ale ty jesteś ranny!-powiedziałam.
-To nic.-odpowiedział.
-Jak nic,jak masz rozwalone ramię?-oburzyłam się.
-Ale to naprawdę nic.
-Siadaj!-warknęłam.Pies usiadł wystraszony.Usiadłam koło niego i zrobiłam mu leczniczy okład z ziół i bandaż z lian w lesie.Przypadkiem natknęłam się na jego wzrok i spojrzałam mu w oczy.Zaczęłam się rumienić i odwróciłam wzrok na bok.
<Dżeki?>
-To nic.-odpowiedział.
-Jak nic,jak masz rozwalone ramię?-oburzyłam się.
-Ale to naprawdę nic.
-Siadaj!-warknęłam.Pies usiadł wystraszony.Usiadłam koło niego i zrobiłam mu leczniczy okład z ziół i bandaż z lian w lesie.Przypadkiem natknęłam się na jego wzrok i spojrzałam mu w oczy.Zaczęłam się rumienić i odwróciłam wzrok na bok.
<Dżeki?>
Coś na prezent i od tak dla siebie
Fajka wodna czerwona
Cena: 50 kr
Fajka wodna niebieska
Cena: 50 kr
Fajka wodna niebieska
Cena: 50 kr
Fajka wodna niebieska sześcioosobowa
Cena: 100 kr
Fajka wodna srebrna
Cena: 50 kr
Fajka wodna z kości słoniowej ( na zamówienie)
Cena: 200 kr
Fajka wodna sześcioosobowa z kości słoniowej na zamówienie
Cena: 10000 kr
Trzy fajki wodne czteroosobowe
Cena: 3000 kr
Lustro w złotej ramie prostokątne 2m x 1m ( na zamówienie)
Cena: 10000 kr
Lustro w złotej ramie okrągłe
Cena: 100 kr
Kielich "baran"
Cena: 100 kr
Róg z kości słoniowej
Cena: 200 kr
Stolik do szachów ze złotymi i srebrnymi figurkami
Cena: 9000 kr
Budzik ze złota
Cena: 1000 kr
Złote sztućce
Cena: 1000 kr
Gobeliny i arrasy
Arras " raj"
Cena: 200 kr

Gobelin polowanie
Cena: 100 kr
Arras las
Cena: 500 kr
Arras zwierzyniec
Cena: 50 kr
Artykuły dla matek i szczeniąt
Kołyska rzeźbiona dąb, baldachim
Cena: 12000 kr
Kołyska ręcznie rzeźbiona z kości słoniowej z jedwabną wyściółką
Cena: 100000 kr
Łóżeczko z baldachimem
Cena: 2000 kr
Łóżeczko z baldachimem
Cena: 1000 kr
Łóżeczko z baldachimem
Cena: 2000 kr
Subskrybuj:
Posty (Atom)