Kiedy chciała wstać ja wstałem i zacząłem udawać byka,świetnie się bawiliśmy.Trzymała się mnie mocno.Ciągle była na moich plecach i powiedziała:
-Nie zmęczyłeś się?
-Nie,ty sobie odpoczniesz na mnie jak na wielbłądzie a ja pokarzę Ci piękne-zaśmiała się
Po chwili pokazałem jej to:
Zawyłem,z drzew uciekło mnóstwo ptaków.Złapałem jednego i powiedziałem:
-Smacznego-uśmiechnąłem się
(Sara?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz