-Z wielką przyjemnością.-powiedziałam uśmiechnięta i ruszyliśmy w stronę Śnieżnych Gór.
Kiedy byliśmy już w górach,był już wieczór.Stanęliśmy na skalnej półce i popatrzeliśmy na zachodzące słońce.Uśmiechnęłam się pod nosem i spojrzałam na ziemię.Widziałam jak nasze łapy są tak blisko siebie.Nagle,kiedy spojrzałam w księżyc poczułam coś na niej.
<Dżeki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz